Rozmowa z Nelią Dudek, Ukrainką z pochodzenia, która mieszka w Polsce od 2016 roku. Jest mamą, która w Bielsku-Białej prowadzi sklep z antykami i starociami, a w wolnym czasie studiuje architekturę wnętrz w Bielskiej Wyższej Szkole im. J. Tyszkiewicza. Pomaga także obcokrajowcom w ośrodku integracji „My BB”.
Czym zajmowałaś się na Ukrainie? Dlaczego zdecydowałaś się na przyjazd do Polski?
Pochodzę z zachodniej Ukrainy, spod Drochobycza. U nas od zawsze było ciężko. Brakowało środków na utrzymanie, a chcąc jeszcze pomagać mojej mamie, zaczęłam od krótkich 3 miesięcznych przyjazdów do Waszego kraju do pracy. Oprócz tego byłam wychowawcą na obozach integracyjnych z Caritasu. Jeździłam z dziećmi z Ukrainy do Polski i tak zaczęłam uczyć się języka. Potem już uczyłam się z reklam, telewizji, radia, muzyki. Kiedy zaproponowano mi pracę w Waszym kraju na stałe, jako jubiler, zdecydowałam się na przeprowadzkę do Krakowa.
Masz jakieś polskie korzenie?
Nie mam też polskich korzeni, a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo, aczkolwiek mój dziadek miał na imię Adam, a wiem, że to polskie imię 🙂
A jak znalazłaś się w B-B?
Poznałam męża z Bielska-Białej i przeprowadziłam się dla niego z Krakowa.
Jak odnalazłaś się w naszym mieście? Jak odnalazły się w nowym miejscu Twoje dzieci? Czy napotykaliście na przeszkody?
Syn poszedł do 4 klasy szkoły podstawowej w Polsce. W krakowskich szkołach mieliśmy problem z akceptacją obcokrajowców. Nie miało znaczenia to, że uczył się tam w szkole integracyjnej. W B-B nie było takiego problemu. Córka, która urodziła się już w Polsce, uczęszcza do jednego z bielskich przedszkoli publicznych, które bardzo lubi. Jedyne przeszkody to problemy z legalizacją pobytu i procesem zatrudnienia, ale byłam na to przygotowana, więc nie narzekam. Staram się to zmienić, pracując w ośrodku „My BB”.
Skąd pomysł na założenie sklepu z antykami i starociami? Gdzie mieści się sklep?
Sklep wcześniej prowadził mąż, a ja z wielką przyjemnością zaczęłam z nim współpracować. To właśnie tam zaczęłam zajmować się renowacją mebli. Wcześniej sklep mieścił się w Kozach, ale w tym roku zmieniliśmy lokalizację na Bielsko-Białą, przy ul. Komorowickiej 36, nad Nowym Elektronikiem. Jesteśmy też na FB pod adresem: https://www.facebook.com/starykredens.b.b/
Opowiedz coś więcej o swoim hobby – renowacji mebli?
Wybieram megle z naszego sklepu ze starociami i daje im drugie życie. Polega to na tym, że zdzieram stare powłoki, szlifuję, odrobaczam z kornika, jeśli jest taka potrzeba… pomysł na efekt końcowy często przychodzi w trakcie pracy. Taki mebel można potem kupić w naszym sklepie. Etapy mojej pracy można także zobaczyć na moim Facebooku – DRUGIE ŻYCIE KREDENSU
Wspomniałaś też, że pracujesz w Ośrodku Integracji „My BB” – przybliż naszym czytelnikom co to za miejsce i czym się tam zajmujesz?
Ośrodek integracji obcokrajowców „My BB” mieści się przy ul. Krasińskiego 5A. Głównym celem ośrodka jest integracja obcokrajowców w B-B. Udzielamy również porad jak legalizować pobyt, jak znaleźć zatrudnienie, pomagamy w różnych sprawach pobytowych i zawodowych, prowadzimy kursy językowe, porady psychologiczne, porady prawne, wszystko mamy za darmo. Dodatkowo organizujemy różne koncerty, pikniki… Ten projekt jest finansowany przez Urząd Miasta B-B, a my staramy się zaprezentować bielszczanom kultury innych krajów.
A jak trafiłaś na organizację „My BB”?
Organizowałam kiedyś zbiórkę darów dla mieszkańców mojej miejscowości na Ukrainie. Głównie dla ubogich rodzin, weteranów, Tatarów krymskich… I tak poznałam Panią Grażynę Staniszewską, która zaprosiła mnie do współpracy w organizacji „My BB”, której to jest ambasadorką i mentorką.
Podjęłaś także studia na kierunku architektura wnętrz w Bielskiej Wyższej Szkole im. J. Tyszkiewicza – jak Ci się podobają, czy masz jakieś konkretne plany zawodowe po skończeniu tych studiów?
Bardzo podobają mi się te studia. Zawsze marzyłam aby kształcić się na tym kierunku. Szczególnie podoba mi się podejście wykłądowców do studentów, do przekazywania wiedzy. Mam plany po studiach, ale nie chcę zapeszać 😉
Na zakończenie, co najbardziej podoba Ci się w Bielsku-Białej?
Bliskość gór, multikulturowość, architektura budynków, tolerancja ludzi bez względu na wiarę i pochodzenie.
Dziękuję Ci bardzo!
Dziękuję 🙂