Już długo nosiliśmy się z zamiarem odwiedzenia Zoo w Ostravie. Wiele z Was polecało niejednokrotnie to miejsce. W końcu nadarzyła się okazja aby całodniową wycieczkę zaplanować właśnie tam. Poniżej znajdziecie kilka praktycznych informacji.
Przed wyjazdem należy zaopatrzyć się w korony czeskie! My zabraliśmy 1000 koron – ok, 160 zł i oczywiście jakiś dokument tożsamości dziecka!
Jak jechać z Bielska-Białej
Współrzędne GPS: 49°50’36.688’N, 18°19’10.615’E
Odległość z Bielska-Białej do Ostravy, wybierając trasę bezpłatną autostradą, to ok 100 km. Startujemy z Bielska-Białej dwupasmówką na Cieszyn. Potem odbijamy na Katowice/Skoczów i jedziemy do Żor. W Żorach (za Mac Donaldem) na pierwszym skrzyżowaniu w prawo. Potem widać już znaki kierujące na autostradę A1. Wjeżdżamy na autostradę i za chwilę jest odbicie na Ostravę. Na koniec należy zjechać z A1 – 365 Ostrava – Hrušov
AUTOSTRADA A1 DO SAMEJ OSTRAVY JEST BEZPŁATNA!
Parking Przed Zoo znajdują się 3 duże parkingi. Koszt pozostawienia auta na cały dzień to 45 koron. Przy wjeździe otrzymuje się kwitek, który należy zachować aby móc potem wyjechać z parkingu. Płatność uiszcza się natomiast jednorazowo przy wjeździe.
Bilety i godziny otwarcia
W sezonie (kwiecień – sierpień) 9:00 – 19:00, wrzesień – październik 9:00 – 18:00, listopad – styczeń 9:00 – 16:00. My płaciliśmy 110 koron/os dorosłej; Dziecko od 3 lat 80 koron; Dzieci do 3 lat mają wstęp wolny.
OD CZEGO ZACZĄĆ?
Ponieważ Zoo jest ogromne, w przypadku dziecka do 3 lat, radzę zabrać spacerówkę. Nasza 3,5 dała radę jednak na samym początku skorzystaliśmy z kolejki. Przystanek znajduje się zaraz naprzeciw wejścia. Jeśli kolejka nie jest podstawiona, trzeba na nią zaczekać ok 10 minut. Koszt 10-12 minutowego przejazdu w kierunku centrum Zoo to 30 koron od osoby dorosłej, od dziecka 3 lata też 30 koron. Dzieci do 2 lat – za darmo.
Fajną opcją, którą w sumie obczailiśmy na sam koniec, są wózki. Koszt wypożyczenia to 30 koron ale trzeba doliczyć kaucję 300 koron, którą otrzymujemy zwrotnie w momencie oddania wózka. Pojazd ma dodatkowe zabezpieczenie więc kiedy przykładowo chcemy odwiedzić jakiś pawilon, zostawiamy go zapiętego na zewnątrz tak aby nikt przypadkiem nam go nie zwinął. Wózek co prawda służy do transportu przedmiotów, ale widzieliśmy przewożone w nim dość często pociechy Kolejka zawiozła nas wgłąb zoo. Po drodze mieliśmy też możliwość rozeznania co i gdzie mniej więcej się znajduje. Pomagają w tym oczywiście mapy, które znajdziecie praktycznie za każdym rogiem jednak przejażdżka jest niewątpliwie dodatkową atrakcją, szczególnie dla dzieci.
Odpoczynek + coś dobrego
Mieliśmy okazję odwiedzić już Zoo w Chorzowie i nawet to w Gdańsku jednak Zoo w Ostravie to zupełnie inny poziom – ciśnie się na usta – światowy! Ale kto był, przyzna mi rację, że to miejsce jest świetnie utrzymane. Zadbane zwierzęta, klatki i wybiegi, szerokie alejki, przystrzyżone trawniki, świetna infrastruktura dla dzieci (pełno różnorodnych placów zabaw, atrakcji, a nawet kącik do karmienia piersią!
DO CZEGO MOŻNA BY SIĘ PRZYCZEPIĆ?
Ilość os na metr kwadratowy (sierpień) przekraczała chyba wszelkie możliwe normy. Nie dało się spokojnie skonsumować posiłku bo atakowały z każdej strony. Dodatkowo przepełnione odpadami kosze, nie poprawiały sytuacji. Toalety w miarę czyste jednak baby room raczej pozostawiał wiele do życzenia. Osobiście wolałabym nie musieć przebierać dziecka w takim miejscu. O wiele lepiej do tego celu mogłyby posłużyć ławki w jakimś ustronnym miejscu, których na terenie zoo, nie brakuje.
CO WARTO ZOBACZYĆ?
Słonie, lew, żyrafa czy małpy są niczym, jak się okazało, w porównaniu z mini farmą zwierząt, gdzie dziecko może wejść do zagrody i samodzielnie pokarmić kozę czy dotknąć przez szczebelki w klatce małego pisklaczka lub królika. Tak – Mini Zoo to był zdecydowany HIT całej naszej wyprawy.
PAMIĘTAJ!
Weź ze sobą drobne 5 koron aby móc w automacie kupić jedzonko do karmienia! Specjalne granulki wypadają same więc aby nie musieć łapać je do ręki, warto mieć ze sobą jakiś woreczek czy też kubek plastikowy. Z ręki karmić można kozy w zagrodzie i świnki morskie (obok kóz po wyjściu z zagrody).
Obiad
Na terenie zoo jest jedna, określiłabym to, jadłodajnia szybkiej obsługi. Smaczne jedzonko – warto. My zamówiliśmy lokalne specjały.
Zerknij na legginsy do ćwiczeń